« Poprzednia strona

Wywiad: 1984 – Głównym kryterium jest nasz gust

Zaktualizowany: 22 July, 2023 Utworzony: 9 June, 2013 Autor:Adalbert Kategoria: Artykuły

Powrót z cienia czy jego kolejna próba? Legenda rzeszowskiej sceny – zespół 1984. Zmieniał się skład zespołu, ginęły nagrania, płyty wychodziły w dość dziwnych konfiguracjach. Teraz jest ich dwóch na scenie i dwoje do „obsługi”. Jakie będą dalsze losy zespołu zapytaliśmy samych muzyków
Piotra Mizernego Liszcza, lidera formacji i jedynego członka, który jest od samego początku, oraz Roberta Tutę, łódzkiego muzyka, który oprócz 1984, w którym gra od 2006 roku, udziela się również w formacjach: N.O.T, Agressiva 69, Bielas i Marynarze oraz współpracuje z Maćkiem Maleńczukiem.

– Powróciliście?
PL: Z nikąd nie musieliśmy wracać. Cały czas byliśmy, tylko troszkę sennie. (śmiech!) A prawda jest taka, że cały czas coś robiliśmy. Pod koniec zeszłego roku odezwała się do mnie jedna znajoma z prośbą, żeby zagrać niecodzienną sztukę w Poznaniu. Zagraliśmy „U Bazyla” i jakoś się coś ruszyło. Na tym koncercie zagraliśmy kilka nowych kawałków – spodobało się, więc czemu nie?
RT: Koncert był rewelacyjny. Poznańska ekipa była naprawdę wyjątkowa, to prawda. Daliśmy wiele koncertów, ale ten był o tyle fajny, że byliśmy prezentem dla pewnego młodego człowieka, który właśnie obchodził 40-te urodziny. Naprawdę przyjemny wieczór.
PL: Po tym koncercie podpisaliśmy pakt z diabłem – mamy nową menadżerkę i to między innymi ona nas tak pcha do przodu.

Fot: Patrycja Kotecka
Fot: Patrycja Kotecka

– Mówicie o Kaśce Szubie z Agencji Chaorder?
PL: Tak, dokładnie. To już kolejny koncert, który z nią zrobiliśmy. Pierwszy był w 2004 roku w Warszawie podczas promocji projektu „Gdzie oni są?”. Tak naprawdę rozmowa była krótka, od razu była chemia i od tamtej pory działamy razem. I to naprawdę dość intensywnie. Kasia nie dość że nas motywuje, to pilnuje i wiele załatwia.
RT: Jest tak upierdliwa, że wiele rzeczy robimy dla świętego spokoju, a finalnie wychodzi nam to na dobre.

– Pewnie słyszeliście to pytanie w ostatnim czasie już wiele razy, ale czy to, że nagrywacie nową płytę to prawda?
PL: Prawda, jak najbardziej tak. W studiu siedzimy od 3 miesięcy. Nagraną mamy sekcję, przed nami wokale i elektronika. Myślę, że na jesieni będzie gotowa. Choć nie zapeszam…
RT: Kilka kawałków z tego materiału gramy już na koncertach i z przyjemnością obserwujemy jak ludzie na nie reagują, a reagują całkiem pozytywnie.

– Możecie zdradzić czym będzie nowa płyta? Wracacie do korzeni czy kontynuujecie to co zadziało się na krążku „4891”?
PL: To wszystko jest kontynuacją tego co kiedyś dawno temu zaczęliśmy, ale my się rozwijamy i zmieniamy. I to samo dzieje się z muzyką. Jak każdy zespół, próbujemy robić coraz lepszy materiał i przede wszystkim inny. To, że nie robimy ciągle tego samego świadczy o tym, że idziemy do przodu.
RT: Ważną rzeczą jest to, że nagrania mają się najpierw podobać nam. Jeśli spodobają się komuś innemu to fajnie. Tym się różni granie komercyjne od niekomercyjnego, że głównym kryterium tutaj jest nasz gust. Czy płyta będzie podobna do „4891”? Tego nie wiemy, sami to ocenicie.

Fot: Patrycja Kotecka
Fot: Patrycja Kotecka

– Czyli szykuje się trasa koncertowa?
PL: No nie wiem jak to nazwać. Pod koniec maja zagraliśmy w Łodzi i w Warszawie, przed nami Rzeszów (27 czerwca), Kraków (28 czerwca), Andrychów (29 czerwca) no i festiwal „Rock na Bagnie” pod Białymstokiem (5 lipca). To będzie zacna impreza, bo wystąpimy w towarzystwie Armii, TZN Xenny, Moskwy, Rejestracji, Deutera, Miliona Bułgarów oraz dwudziestu innych kapel. Jak za dawnych lat w Jarocinie.
RT: Ciężko w Polsce w ogóle mówić o jakiś wielkich trasach koncertowych, ale faktycznie kilka koncertów przed nami. Wakacje nie są okresem dla nas mocno koncertowym. Jesienią będzie ich znacznie więcej.

– Na scenie jest was dwóch, ale tak naprawdę zespół 1984 tworzą teraz cztery osoby, tak?
PL: W pewnym sensie tak. Występujemy we dwóch, jest Kasia, no i na koncertach jest z nami Split.
RT: Split to magiczna postać. To gość, który zajmuje się naszymi wizualizacjami podczas koncertów. Ale od maja występuje również jako nasz suport. Split i jego performance „Wolne media” to niezwykłe przeżycie, o którym chyba nie dam rady opowiedzieć. To trzeba zobaczyć. Wolne Media to zabawa słowem, dźwiękiem i obrazem. To prawdziwe przedstawienie. Szczerze polecam!

Czyli co? Wychodzicie z cienia?
PL: Ale my się w cieniu bardzo dobrze czujemy!

Fot: Patrycja Kotecka
Fot: Patrycja Kotecka

Czego Wam życzyć?
PL: Konsekwencji.
RT: Żeby doba miała więcej godzin.

Tego więc Wam życzę. Dziękuję za rozmowę.

Polecamy także

Nasze najnowsze wydawnictwa

Nasze płyty można ściągnąć za darmo. Kliknij w link poniżej, posłuchaj i ściągnij.

VA - Halotan Records Sampler 10

Styl: Dark Electro

Sampler 10 is a compilation album containing dark electro music. It is released on CD ...

Orbicide - Not a Single Letter Altered

Styl: Dark Electro

Dark electro with distinctive black metal vocals (probably one of the most blackmetalish ...

Miranda Cartel - Divert

Styl: Electronic, Futurepop/Industrial

Miranda Cartel is a female-fronted dark electronic project. The sole member of the ...

VA - Halotan Records Sampler 09

Styl: Dark Electro

Sampler 09 is yet another part of dark electro music compilation series by Halotan ...

Traumatize - Patient 6032

Styl: Dark Electro

Traumatize is a dark electro band of Jacek Wolański (Cold Therapy, Unsinn, W\Schwer ...

Traumatize - Torment

Styl: Dark Electro

Traumatize is a dark electro band of Jacek Wolański (Cold Therapy, Unsinn, W\Schwer ...

Bodycall - Mechanically Recovered Meat

Styl: Dark Electro

Physical re-release of Bodycall's "Mechanically Recovered Meat" EP. The original ...

VA - Halotan Sounds 2

Styl: Dark Electro, Electro Industrial

Halotan Sounds 2 is a compilation showcasing Polish dark electronic scene. It features ...

VA - Halotan Records Sampler 08

Styl: Dark Electro

Dark electronic compilation showcasing hard and aggressive side of the dark independent ...

Lily of the Valley - Among the Shadows

Styl: goth rock

Lily of the Valley's style is eclectic as the band mixes guitars with electronic and ...