Akcje typu Bądź Świadomy mogą być przestępstwem!
Oto jak polski Kodeks Karny definiuje oszustwo:
Art. 286 § 1 KK “Oszustwem jest motywowane celem korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności.”
Akcje w stylu “Bądź Świadomy” mają bardzo konkretny cel – zwiększenie zysków właścicieli praw autorskich. Akcja Bądź Świadomy jest firmowana między innymi przez Stowarzyszenie Producentów Audio-Video (SPAV). Organizacji tej zależy na zyskach branży.
Mamy więc sytuację, w której stowarzyszenie (SPAV) motywowane celem korzyści majątkowej (zwiększenie zysków ze sprzedaży płyt, filmów, książek itp) doprowadza inne osoby (np. gimnazjaliśći) do niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem (np. kupna płyt zamiast ściągnięcia, kupna podrecznika zamiast skserowania itp – co jest tak samo legalne jak kupno) poprzez wprowadzenie jej w błąd (np wkręcenie kitu że ściąganie/kserowanie jest nielegalne) itd.
Jeżeli obejrzysz sobie video z pogadanek dla gimnazjalistów prowadzonych w ramach akcji “Bądź Świadomy” to zobaczysz, że wychodzą oni z nich kompletnie zdezinformowani. Twierdzą oni na przykład, że ściąganie muzyki z Internetu jest zabronione, że ściągając okradają artystów i popełniają przestępstwo. Zobacz od 2:40 w wideo poniżej. Czy te dzieciaki dostały rzeczową informację?
Ktoś wydał kasę, żeby różni Hirkowie Wronowie wciskali gimnazjalistom nieprawdę do głowy. Celem całej akcji był zwiększony zysk wydawców i właścicieli praw autorskich.
Jeżeli np. zacznę chodzić “po kolędzie” przebrany za księdza inkasując koperty to zaraz mnie wsadzą za oszustwo właśnie. Jeżeli zaś zarabiam kasę mówiąc gimnazjalistom że muszą zapłacić zamiast legalnie ściągnąć za free to jestem czysty? Dlaczego? Bo w błąd wprowadza instytucja, a nie osoba prywatna? Bo instytucja ta ma kasę i kontakty w mediach które z kolei trzymają w garści polityków?
Istnieją bardzo konkretne osoby, do których kieszeni wpływają zyski z akcji typu „Bądź Świadomy”. Istnieją bardzo konkretni ludzie, którzy finansują takie akcje traktując je jako inwestycje, które mają się zwrócić.
Polska to kraj w którym latami swobodnie działają kolesie pokroju prezesa Amber Gold. To jest fakt. Dymanie mnie, ciebie czy jakiegoś gimnazjalisty to robota zrobiona w białych rękawiczkach, która ma zerową szansę by zajęły się nią powołane do tego celu instytucje państwowe.
Jednak nie jesteśmy bezsilni. Możemy mówić jak jest, uświadamiać ludzi oszukanych przez akcje w typu „Bądź Świadomy”. Mówić znajomym, przyjaciołom że mają prawo ściągać muzykę, filmy, książki, że mają prawo korzystać z kultury. W ten sposób prawda powoli dotrze do ludzi. My na szczęście nie musimy już walczyć o nasze prawa. Musimy jedynie dobrze je poznać i nie dać się manipulować oszustom.