Jesteśmy zmuszeni podnieść „polską” cenę naszych fizycznych płyt. Od 1-szego listopada cena będzie wynosiła 10.50zł. Cena na „resztę świata” pozostaje bez zmian i wynosi 3.50 euro (14.35zł).
Policzyliśmy koszty i wyszło że w Polsce sprzedajemy płyty poniżej kosztów produkcji. Nie pracujemy dla zysku, więc trochę się to wymknęło spod kontroli. Nasza praca jest darmowa, ale płyty, druk i reklamy kupujemy. Winne także są małe nakłady i przede wszystkim to, że nie chcemy produkować byle czego.
Uważamy, że jeżeli ktoś naprawdę chce mieć fizyczną płytę, mając do wyboru darmowy download, niech dostanie solidny produkt.
W takiej sytuacji obniżenie jakości aby utrzymać cenę (albo sprzedawanie gorszego produktu w Polsce, lepszego poza PL) nie jest dla nas możliwą alternatywą. Płyty są wizytówką zespołów. Ich jakość musi być możliwie nalepsza.
[halobox]
Podwyżka ta ma wymiar wirtualny, ponieważ oferujemy darmowe downloady (choćby ten w boksie obok). Innymi słowy dostęp do muzyki którą promujemy pozostaje taki sam – darmowy. Większość naszych klientów zamiast nie wydać 6.66zł nie wyda 10.50.
Możnaby tu nawet zasugerować że dzięki podwyżce ci co ściągają są bardziej do przodu 🙂
Z dużą dozą pewności można powiedzieć, że jakość naszych płyt jest najwyższa na rodzimym rynku wydawnictw CD-R. Odzew jaki dostajemy z zachodu, a który można sprawdzić w komentach w angielskojęzycznej części naszego sklepu jest bardzo pozytywny. Komentować mogą tylko ci, którzy dokonali zakupu. Kto miał nasze płyty w ręku wie jak jest. Chcemy, żeby było tak nadal.
Chcemy podkreślić, że kupując płytę masz pewność, że cały zysk zostanie spożytkowany na promocję polskich zespołów z kręgów Dark Independent. Co ważne, nie tylko tych, które wydają w Halotan Records. Przykład: darmowa wersja Samplera 02 została rozdana w ponad 500 egzemplarzach. Połowa artystów którzy znaleźli się na tej płycie nie wydaje u nas.
Chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy do tej pory kupowali nasze płyty. To naprawdę dobrze świadczy o naszej scenie i zaprzecza wielu utartym stereotypom. Poszliśmy pod prąd i okazało się, że mając przycisk „za darmo” obok przycisku „kup” są tacy, którzy kupują i nie jest ich mało.
O podwyżce informujemy z wyprzedzeniem, by ci którzy chcą, mogli kupić płyty jeszcze w starej cenie.