O Halotan Records
Utworzony: 14 May, 2010
Autor:Andrzej
Kategoria:
Halotan Records to podziemna wytwórnia płytowa skupiona głównie na polskiej scenie dark electro, industrial, goth. Powstaliśmy w roku 2010-tym.
Naszym pierwszym wydawnictwem była składanka polskiej sceny dark, Halotan Sounds 1.
Od tamtego czasu wydaliśmy niemal 50 tytułów. Nasze wydania były i są garażowe, podziemne. Używamy formatu CD-R bo nie powoduje on dużych wstępnych kosztów.
Wydana tak płyta nie ustępuje w zasadzie wyglądem płycie wyprodukowanej w tłoczni. Brzmi tak samo.
Od początków naszej działalności głosiliśmy dość nietypowe poglądy na temat promocji muzyki. Nie akceptowaliśmy rozumowania że jeśli wszyscy robią coś w dany sposób to znaczy że tak jest najlepiej.
Rozpoznawalność labelu w Polsce i nasze coraz śmielsze próby wypływania poza kraj pokazały że chyba coś robiliśmy dobrze.
Niestety wskutek standardowej mieszanki osobistych problemów i innych zajęć około roku 2016-stego działalność labelu zamarła.
W tej chwili (rok 2023) staramy się przede wszystkim pozbierać po wieloletniej nieobecności na scenie i wyprostować sprawy techniczne związane z działaniem naszej strony.
Chcemy zabezpieczyć dostępność naszych istniejących wydawnictw.
Czasy się zmieniły, dlatego i my szukamy teraz swojej niszy, swojego nowego miejsca.
W tej chwili wygląda na to, że skupimy się na wydawaniu składanek bo to ma największy efekt. Pomagamy w ten sposób za jednym razem dużej ilości zespołów w dotarciu do słuchaczy.
Jednocześnie nikogo tym do siebie nie przywiązujemy.
Chcielibyśmy zawalczyć o ten obszar muzyczny który nie jest kontrolowany przez korporacje. To wcale nie musi być tak że Fejsik wraz a Bandcampem są faktycznymi właścicielami zespołów.
Nie mamy profilu na Bandcampie, nie działamy na Spotify itp. Nie wchodzimy więc w drogę ani zespołom, ani innym labelom.
Szukamy naszego miejsca w tej pustce gdzie nie sięgają pazerne łapy korposów – więc z nikim nie mamy konfliktu interesów.
Czy to ma sens? Może i nie ma, ale nazywanie siebie “niezależnym” i “podziemnym” zobowiązuje.
Kto ma się buntować jak nie my?